"Cztery litery" do góry!
Gdybym miał opisać moment wstawania ze sztangą w jednym zdaniu, powiedziałbym: zacznij od uniesienia bioder. Kiedy znajdziesz się już na dole, przychodzi ten wesoły moment w którym trzeba wstać do góry. Rozpoczynanie wstawania od unoszenia bioder, ma na celu utrzymanie równowagi i stabilizacji. Poniżej zamieszczam prostą grafikę, która obrazuje to co chciałbym Ci przekazać.
W trakcie wykonywania przysiadu miej stale w pamięci, że podnosisz się zaczynając od bioder. Cały myk w przysiadzie polega na utrzymaniu równowagi, kiedy sztanga przesunie się do przodu względem środka stóp, spowoduje to napięcie na prostownikach grzbietu. Przechylając się do przodu będziesz walczył z tym żeby nie upaść na twarz, zamiast z tym żeby wstać z ciężarem. Startując od uniesienia tyłka do góry zapewnisz sobie odpowiednią równowagę. PAMIĘTAJ! Wraz z unoszeniem swoich szanownych czterech liter, powinieneś równocześnie prostować tułów! Inaczej sztanga nadal będzie przesuwała się do przodu względem stóp i polecisz do przodu. Przysiad jest ćwiczeniem złożonym, którego technika wymaga koordynacji różnych części ciała. Pamiętaj o tym następnym razem kiedy wejdziesz pod sztangę!
Możesz też potrenować unoszenie bioder prosząc kogoś żeby przycisnął ręką odcinek krzyżowy kiedy będziesz wstawał. Następnie skup się na tym żeby "podnieść" rękę biodrami. Jeśli spróbujesz, na pewno zrozumiesz o co mi chodzi.
Mam nadzieje, że skorzystasz z porad dotyczących poprawnej techniki wykonywania przysiadu. Zwróci się w ten sposób Twój cenny czas zainwestowany w czytanie postów na blogu Koks i Moc!
Zachęcam do wypróbowania "wstawania z biodra" przy okazji następnego treningu nóg. Polecam!
Koks i Moc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz